Ten wosk jest jednym z tych do których wracam po czasie. Jego kwaśno słodki aromat sprawia iż bardzo go lubię w okresie wiosennym. Daje takie wiosenne przebudzenie moim zmysłom po ciężkich i słodkich woskach które palę w okresie jesieni i zimy. Jak sprawdza się mnie połączenie trawy cytrynowej z imbirem?
Kolor wosku to piękny jasno pastelowy zielony. Od razu urzeka serce osób, które lubią pastele. Na obrazku widnieje świeża trawa cytrynowa z korzeniem imbiru. Jak już wspomniałam zapach jest kwaśno słodki, ale jednocześnie ma w sobie nutę pikanterii. Przez pierwsze minuty palenia tego wosku czujemy kwaśną trawę cytrynową, zaś po tych paru minutach w ten zapach delikatnie wplata się ostry zapach imbiru. Jest to zdecydowanie zapach, przy którym osobiście potrafię się zrelaksować, ale i również do mojej głowy przychodzą różne pomysły na posty na bloga czy przepisy na pyszne obiady. Uwielbiam przy nim siedzieć z zeszytem i długopisem notując różne myśli. Dodatkowo świetnie sprawdza się w łazience kiedy chcemy się zrelaksować, ale jednocześnie odświeżyć nasze zmysły.
Polecam go wypróbować. Jest zapachem specyficznym, ale jednocześnie przyjemnym dla nosa.
Do jutra :)
Nie lubię zapachu samego imbiru, ale to połączenie bardzo mnie zainteresowało :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie go nabędę, gdyż osobiście bardzo lubię takie połączenia imbiru z nutką kwaśnego aromatu.
OdpowiedzUsuń