niedziela, 31 grudnia 2017

Zapachowe denko #3

Kochani grudzień dobiega końca więc postanowiłam podzielić się z Wami moimi denkami, czyli co udało mi się zużyć w tym miesiącu. Co prawda są to ledwo 3 rzeczy, ale każda z nich ma w sobie to coś :)


Zacznijmy może od Country Candle i daylighta Silver Bells. Pisałam o nim już na blogu tutaj i dalej powstrzymuję swoją opinię na jego temat. Zapach drewna, mandarynek, cytryny i miodu. Coś pięknego i niepowtarzalnego. Kolejny woski są już marki Kringle Candle i jak wiecie kocham ich produkty. Na pierwszy rzut poszedł Pink Grapefruit, o mydlanym zapachu. Dość specyficzny i całą recenzję znajdziecie tutaj. Na koniec wypaliłam ukochany wosk Gold&Cashmere i jak oglądacie mojego instagrama lub śledzicie na bieżąco bloga to wiecie, że już mam dużą świecę. Kocham ten zapach za swoją słodycz, elegancję i niepowtarzalne aromaty. Cud, miód i malina :D Pełny opis moich wrażeń znajdziecie tutaj. Na koniec przetestowałam ręcznie robione woski marki Aggy's Handicrafts. Na blogu pisałam już o 2 ich zapachach więc możecie poczytać tutaj,a reszta będzie na dniach :) Miłej lekturki.



Jak widać mało pozażywałam, ale grudzień był też raczej miesiącem testów. Styczeń natomiast będzie raczej miesiącem wykańczania wszystkich końcówek bo troszkę się ich uzbierało :) Mam nadzieję, że zacznę żużywać to co mam bo jest tego na prawdę bardzo dużo i do remontu muszę zmniejszyć minimum o połowę, a to już za 8 miesięcy :)

Buziaki i do jutra ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz