niedziela, 17 września 2017

Kringle Candle>> Winogron, dyniowe latte czy jesienny deszcz?

Dzięki mojemu instagramowi @zapachnadzis dostałam możliwość przetestowania 3 świec z Kringle Candle (sklep). Przy okazji tej paczki postanowiłam pokazać Wam owe zdobycze oraz opisać wam dane zapachy. Jako, że każda z świec jest innego rozmiaru to również chciałabym się z wami podzielić dwoma informacjami o danym rozmiarze. Zostańcie ze mną i zapraszam dalej :)


Miałam możliwość wyboru zapachów więc postanowiłam wybrać zapachy, które znam i o których mam już wyrobione zdanie. Dużą świecę wybrałam w zapachu Concard Grape czyli winogronowy. W zeszłym roku kupiłam wosk w tym zapachu i pamiętam, że był bardzo ładny. Kiedy pierwszy raz odpaliłam tą świecę poczułam jak szybciej bije mi serce. Od razu poczułam się jak w ogrodzie mojej babci kiedy przejeżdżałam z mamą w odwiedziny. Wtedy mój wujek szedł i zrywał dla mnie ciemne winogrono. Uwielbiałam się nim zajadać, a w wakacje zawsze przyglądałam się jak rośnie i zmienia swój wygląd każdego dnia. W tej świecy wyczuwam tylko winogron i nic więcej. Na okres jesieni jest wspaniały i jak tylko mam ochotę na coś owocowego to wybór pada na tą świecę. Cieszę się, że wybrałam ją w dużej wielkości bo coś czuję, że jesieni 2018 to ona nie doczeka :)

Świeca duża ma 2 knoty i zawiera 624g. Wraz ze szkłem jest bardzo ciężka i dzięki temu nie przewróci się tak łatwo. Za pomocą 2 knotów wypala się równomiernie, dzięki czemu olejki łatwiej się wydostają z słoiczka.


Skoro jesień to i deszcz. Oficjalnie mogę powiedzieć, że tego roczny sezon jesienny rozpoczęłam zapachem Autumn Rain. Jako, że 1 września lało na Dolnym Śląsku to odpaliłam właśnie ten zapach. Ten deszczowy zapach ma w sobie nuty bergamotki, jaśminu, lilii deszczowej, bursztynu i jesiennej przyrody. Jest zapachem bardzo specyficznym i jak mam być szczera po samym opisie bym go nie kupiła, ale jak powąchałam wosk to odpłynęłam. Na pewno ma w sobie coś kwaśnego, ale jednocześnie nieoczywistego. Dla mnie zupełnie inaczej pachnie w deszczowy dzień a inaczej w słoneczny. Zdecydowanie wolę go w deszczowy. Polecam powąchać ten zapach jeżeli opis was nie przekonuje bo na prawdę jest nieoczywisty.

Średnie świece mają 2 knoty i pojemność 411g. Tak jak w dużej świecy wosk rozpala się szybko i równomiernie.


Ostatnia świeca jaką wybrałam to małe cudeńko. Zapach, który niestety w tym roku jest wycofywane. Zapach to Pumpkin Latte czyli dyniowa kawa. Rok temu miałam okazję wypić kawę w Starbucks właśnie w wersji dyniowej. Kiedy otworzyłam wieczko świecy i powąchałam to od razu to wspomnienie wróciło do mnie. W świecy wyczuwam cynamon, imbir, dynie, bitą śmietanę, wanilię, cukier, odrobinę espresso. Jeżeli lubicie te dyniowe zapachy to ten na pewno wam się spodoba. Widziałam, że niestety na  kringle.pl jest tylko w małej świecy.

Małe świece są 1 knotowe przez co potrzebują trochę więcej czasu na rozpalenie się, a ich pojemność to 240g. Osobiście mam 3 małe świece i uważam, że są urocze :)

A jakie wy zapachy na jesień lubicie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz