Burza, sztorm czy ulewa- uwielbiam na nie patrzeć, ale tylko z zamkniętym oknem. Osobiście bardzo boję się burzy, ale lubię na nią patrzeć. Wiem dziwna jestem. Wosk Storm Front jest zapachem jednym z pierwszych, po które wyciągnęłam ręce. Zdjęcie poniżej jest zrobione przez mojego narzeczonego podczas jednej z burz :)
Storm front to połączenie morskiego powietrza z ziołami, kwiatami, przyprawami, bursztynem, a także drzewem cedrowym, piżmem i paczulą. Idealne połączenie na męskie perfumy. Kiedy odpalam ten wosk mój narzeczony się rozpływa. Oboje uwielbiamy ten zapach na letnie wieczory. Czasem zapalam kiedy idzie burza by zrobić klimat i się śmiejemy, że ten zapach zawsze będzie nam się kojarzył z burzą.
Niestety ten zapach został w tym roku nominowany do wycofania nad czym niezmiernie ubolewam i muszę w końcu zapatrzeć się w świecę. Jeżeli szukacie męskiego zapachu dla młodego mężczyzny to zdecydowanie polecam ten. Jest boski.
Który z męskich zapachów od Kringle wy lubicie najbardziej?
Do jutra :)
Chętnie go powachąm, o ile zdąrzę przed jego wycofaniem! Zapach zapowiada się ciekawie, a ja lubię takie aromaty ♥
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie! Chętnie przetestuję te perfumy. Ja bardzo lubię niszowe zapachy. Ostatnio na https://lulua.pl/ znalazłam ich całe mnóstwo. Szukam właśnie zapachu dla siebie na jesień i zimę.
OdpowiedzUsuń